W Portoryko znaleziono osiem martwych kóz. Ich klatki piersiowe były przebite, a krew całkowicie wyssana. Kilka miesięcy później kobieta twierdziła, że widziała dziwną istotę w pobliżu miejsca, gdzie zabito ponad 150 zwierząt. Dwadzieścia lat temu podobne śmierci przypisywano lokalnemu kultowi satanistycznemu, ale zgłaszano również inne incydenty na całej wyspie.
Tajemnicze zgony zwierząt nadal zgłaszano w kilku krajach Ameryki. Gazety nazwały tę istotę „El Chupacabra” (wysysacz kóz). Dogłębne śledztwa wykazały, że nie było jednoznacznych dowodów na wyssanie krwi z ciał, a także wskazywano na podobieństwa między stworzeniem opisywanym w obserwacjach a potworem z filmu science fiction wydanego w tamtym czasie.
Jednak wiele osób oskarża władze o ukrywanie prawdy o El Chupacabra. Rolnik i jego rodzina rzekomo zniknęli po tym, jak ich dom został zaatakowany przez grupę stworzeń, które miały uciec z bazy wojskowej. Do dziś nie podano żadnych oficjalnych wyjaśnień. Świadkowie zmienili swoje zeznania, a dokumenty związane ze sprawą zaginęły w pożarze.